– „EVERY LOSER” zawiera jedne z najmocniejszych rockowych numerów Iggy’ego od lat i zawiera wszystko, co ten facet robi dobrze: ostry rock, poważne ballady i szczerość w tekstach – ROLLING STONE
– Takiego Iggy’ego nie słyszeliśmy od dłuższego czasu… To pełna przyjemności przejażdżka z dużą prędkością, pełna dowcipu i surowości. Kiedy większość punków zmieniła swoją sceniczną osobowość, wynalazca stage-divingu wciąga nas w teraźniejszość z tą samą pierwotną rockową energią, z którą rozpoczynał karierę w latach 60. – NME (****)
– Andrew Watt nie próbuje zmienić Iggy’ego Popa w kogoś, kim nie jest, ale raczej daje mu przestrzeń do bycia każdym Iggym Popem, jakim chce być... – PITCHFORK
– „EVERY LOSER” jest znakomity… To kwintesencja Iggy’ego, nie przez dostosowanie się do współczesnej publiczności czy kłanianie się trendom, ale wyciąganie ponadczasowych cech swojego autora: jego gniewu, jego poczucia wspaniałości i romantyzmu, a także jego autentycznej dziwności – KERRANG! (4/5)
– Andrew Watt sprawił, że muzyka Iggy’ego Popa brzmi współcześnie, ale nie kosztem jego niepowtarzalnego głosu i charakteru – THE GUARDIAN (****)
– Solidne lanie jeszcze nigdy nie brzmiało tak przyjemnie – AV CLUB
– Jest surowy, daje czadu i jest Iggym w najlepszym wydaniu – LINCOLN JOURNAL STAR
– Iggy nagrał najbardziej bezpośrednią i energetyczną płytę od lat – Stereogum (Album of The Week)
– „EVERY LOSER” nie tylko udowadnia, że Pop wciąż ma wiele do powiedzenia, ale także, że znajduje nowe ekscytujące sposoby, by to wyrazić – SLANT
|