Mimo tych nieprzyjemnych okoliczności, Avril Lavigne zrobiła wszystko, co w jej mocy, aby dać z siebie jak najwięcej na scenie. Choć jej wokal czasem szwankował, to wciąż zachwycała publiczność swoją energią i pozytywnym nastawieniem. Wokalistka poruszała się po scenie z gracją i zapałem, co na pewno nie umknęło uwadze fanów.
Cały set, łącznie z bisami liczył 13 utworów, które każdy fan zna bardzo dobrze. Usłyszeliśmy 3 piosenki z najnowszej płyty: Bite Me, Love Sux, podczas której Avril zagrała na perkusji, oraz Love It When You Hate Me. Ze starszych hitów nie mogło zabraknąć oczywiście Complicated, Sk8ter Boi, czy Girlfriend. Fajnym bonusem był cover Wannabe (Spice Girls) w duecie z Phem, w czasie którego na scenie zatańczyły fanki zaproszone przez wokalistki.