[RELACJA] Gåte wystąpili w warszawskiej Proximie!
W piątkowy wieczór, 20 grudnia 2024 roku, dzięki Winiary Bookings, warszawska Proxima stała się miejscem wyjątkowego muzycznego wydarzenia. Zanim na scenie pojawiła się norweska formacja Gåte, publiczność miała okazję zanurzyć się w twórczości Johna Stenersena, który swoim solowym występem wprowadził zebranych w unikalny klimat wieczoru. Ten utalentowany muzyk, znany ze swojej umiejętności łączenia subtelnych gitarowych melodii z nordyckim duchem, doskonale przygotował atmosferę pod główny koncert. Jego delikatne, a jednocześnie emocjonalne kompozycje były niczym zaproszenie do muzycznej podróży, którą Gate miało kontynuować.
Po występie Stenersena, publiczność była już w pełni gotowa na spotkanie z zespołem, który mistrzowsko łączy folkowe tradycje z nowoczesnymi brzmieniami. Wieczór rozpoczął się od „Skarvane” – melancholijnego utworu, który idealnie wprowadził w nastrój. Brzmienie gitary i hipnotyzujący wokal szybko przykuły uwagę zgromadzonych fanów. Następnie zespół płynnie przeszedł do „Svarteboka”, gdzie cięższe riffy i mroczne melodie wzbudziły wyraźną ekscytację. „Knut Liten” dodał dynamiki i porwał publiczność rytmiczną linią perkusji, a „På Veg” wyciszyło emocje, wprowadzając bardziej kontemplacyjny nastrój.
Kolejny punkt programu, „Fornesbrunen”, połączył delikatne partie instrumentalne z intensywnymi kulminacjami, pokazując mistrzostwo zespołu w budowaniu napięcia. Wspaniale przyjęty został również „Solfager og Ormakongen”, który swoją narracją i złożoną strukturą wciągnął publiczność w nordycką opowieść. „Hamloypar” i „Margit” przeniosły koncert w bardziej intymne rejony, gdzie każda nuta i każde słowo wybrzmiewały z pełną mocą emocjonalną.
Jednym z najbardziej wyjątkowych momentów wieczoru była akustyczna wersja „Liti Kjersti”, która wprowadziła w sali niemal nabożną ciszę. Publiczność słuchała w skupieniu, podziwiając minimalistyczne, a zarazem pełne głębi wykonanie. Po chwili wyciszenia zespół powrócił z „Stengd Dor”, które zbudowało potężną energię i wzbudziło aplauz widowni.
Główna część koncertu zakończyła się klimatycznym „Talande Tunger” oraz epickim „Ulvehamn”, które stanowiło emocjonalne zwieńczenie występu. Zespół jednak nie pozwolił publiczności odejść bez bisu – najpierw zabrzmiał potężny „Bannlyst”, który wywołał prawdziwe szaleństwo wśród fanów, a następnie monumentalny „Sjaaren”, idealne zakończenie wieczoru pełnego magii i muzycznego kunsztu.
Występ Johna Stenersena oraz norweskiego Gåte stworzył wieczór jedyny w swoim rodzaju, wypełniony pasją, emocjami i dźwiękami, które na długo zapadną w pamięć zgromadzonych fanów.
Gåte, John Stenersen / Foto: Michał Gągorowski